W Roztoczańskim Parku Narodowym…
Odbyła się kolejna edycja Gminnego Konkursu Ekologicznego, organizowanego przez pracownicę naszej gminy panią Agnieszkę Grabarską, w porozumieniu z nauczycielami przyrody ze wszystkich szkół podstawowych. Jak w poprzednich latach- zainteresowani uczniowie przystąpili do testu sprawdzającego wiedzę z ekologii. Nagrodą główną w tym współzawodnictwie był wyjazd 100 młodych przyrodników ze szkół na terenie gminy do Roztoczańskiego Parku Narodowego. Spośród 21 osób uczestniczących w konkursowych zmaganiach w naszej szkole, 12 wyruszyło w piątek, 6 października, do Zwierzyńca. Oto zwycięzcy w kolejności ( malejącej)zależnej od wysokości wyników:
Amelia Bryk, Aleksandra Wizgier,
Agnieszka Smolińska, Julia Mazurek,
Karolina Kanios, Weronika Kasperek,
Rafał Sadło, Natalia Remuszka,
Kinga Skorek, Piotr Łaszcz,
Kinga Mróz, Edyta Skorek
Gratulacje! Wszyscy wykazaliście się wiedzą na teście i kulturą podczas wycieczki! Nie musiałam się za Was wstydzić, wręcz przeciwnie- byłam dumna, że ta zdyscyplinowana grupa znająca zasady zachowania w parku narodowym, jest pod moją opieką. Czasem, nawet w deszczowy, zimny dzień, warto wyruszyć ze szkoły, żeby spojrzeć na swoich uczniów z innej perspektywy i uzyskać informację zwrotną. Starowiejskie dzieci były bez zarzutu w muzeum Roztoczańskiego Parku Narodowego, podczas projekcji filmu o jego zasobach, a także w terenie. Odbyliśmy długi spacer w kierunku góry Bukowej ( bez wchodzenia na nią ze względu na warunki), nad staw Echo, wybraliśmy się też na spotkanie z konikami polskimi. Miały one jednak inne plany w tym dniu i nie pokazały nam się ( co nie dziwi, biorąc pod uwagę hałaśliwość około pięćdziesięcioosobowej wycieczki, z którą poruszała się nasza dwunastka ). Na zakończenie zajęć terenowych młodzi ekolodzy mogli zakupić pamiątki. Popularnością wśród opiekunów cieszył się miód i pyłek kwiatowy, a dzieci preferowały figurki z wosku, kubki i magnesy. W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze w Szczebrzeszynie bohatera znanego wiersza. „ Brzmi w trzcinie” i ma w tym mieście dwa pomniki. Obejrzeliśmy je, ale bardzo szybko, bo w tym momencie się rozpadało. Chrząszcz został sam w strugach jesiennego deszczu… Droga powrotna minęła bez ekscesów, a niektóre dzieci pytały, czy w przyszłym roku też będzie ten konkurs?
Grażyna Rakuś